Niedawno przerabiałem swój support kulkowy na maszynowy. Dowiedziałem się przy tym kilku ciekawych rzeczy i miałem kilka drobnych problemów do rozwiązania. Ale w końcu się udało.

Widzę że temat co jakiś czas powraca na forum więc pokusiłem się o napisanie małego artykułu na ten temat. Może to forum kiedyś doczeka się działu "how to" to będzie gdzie to wstawić.

Przerabianie supportu kulkowego na maszynowy

Piszę ten artykuł będąc już szczęśliwym posiadaczem maszynowego supportu, udanie przerobionego z seryjnego supportu firmy Haro.

UWAGA!
Poniższy opis przeróbki dotyczy wyłącznie posiadaczy ram przystosowanych do supportu typu midBB. Autor nie bierze odpowiedzialności za szkody spowodowane wykonaniem czynności opisanych w artykule.


Jeszcze raz zaznaczam że opis przerabiania supportu dotyczy tylko i wyłącznie ram z supportem midBB. Niektóre marki stosują inne standardy takie jak usaBB (głównie starsze rowery) lub Spanish.

Przeróbka kosztowała mnie:
- 89zł za łożyska z kompletem podkładek i tuleją w sklepie rowerowym.
- flaszka dla znajomego tokarza
- dwie godziny czasu
- trochę cierpliwości ze strony domowników bo pracę wykonuje się głównie młotkiem :)

Narzędzia potrzebne do montażu:
- nieduży młotek
- klucze imbusowe
- dobrze jest posiadać parę kawałków jakichś rurek różnej grubości

Zacznijmy od tego co posiadamy w tym momencie:

Mechanizm supportu midBB wersja kulkowa
Obrazek
źródło: http://www.rowerowy.com/czesci/korby/rookie

Oczywiście najpierw trzeba rozkręcić cały mechanizm supportu. Nie będę tutaj dokładnie opisywał jak to się robi, myślę że nie jest to nic trudnego.

Ze wszystkich rzeczy które widać na powyższym zdjęciu interesują nas: korby, śruby i ośka.
Wszystkie pozostałe elementy odkładamy na bok. Z ośki trzeba odkręcić i zdjąć wszystkie podkładki i nakrętki.

UWAGA
Podczas rozkręcania mechanizmu supportu zapamiętaj w jaki sposób był ułożone podkładki od strony sprocketu oraz jak całość od tej strony była skręcona.
W tym artykule opisuje jak wykonać modyfikację z zachowaniem oryginalnego mocowania sprocketu.
Tak jest dużo łatwiej ponieważ jeżeli stoczymy oryginalne mocowanie sprocketu będziemy mieli problem ze znalezieniem odpowiedniej podkładki do zamocowania sprocketu. Takiej podkładki nie ma w komplecie z łożyskami.
Jeżeli dysponujesz taką podkładką (średnica wewnętrzna 19mm, średnica zewnętrzna taka jak otwór w sprockecie, grubość taka jak grubość sprocketu) to możesz stoczyć całą ośkę. Trochę lepiej to później wygląda po zamocowaniu :)

Punkt 1: Ośka

Przyjrzymy się ośce. Dobrze jest wiedzieć nad czym pracujemy i co chcemy osiągnąć.

W supporcie kulkowym midBB ośka wygląda tak:
Obrazek

My chcemy osiągnąć z tej ośki coś takiego:
Obrazek

Ośkę trzeba zanieść do tokarza, najlepiej z kupionym już łożyskiem żeby miał możliwość je zmierzyć.
Ośka i łożysko zrobione są z bardzo twardego materiału więc trzeba zachować bardzo dużą dokładność. Nie polecam robienia tego samemu w garaży czy na warsztatach szkolnych. Ośka o 0,02mm za gruba może już nie wejść w łożysko (powtarzam po znajomym tokarzu). Jeśli ośka jest stoczona za bardzo będzie chodzić luźno w łożysku.

Łożysko od supportu midBB wcale nie ma 19mm wewnątrz. Ma dokładnie 19.05mm.

Ja dostałem ośkę stoczoną na 19.04mm. Powiedziałem tokarzowi żeby stoczył mi dokładnie na 19mm ale tokarz pomyślał i na wszelki wypadek dał 4 setne więcej. No i okazało się że ta jedna setna mniej już powoduje że ośka wchodzi luźno w łożysko, a powinna wejść ciasno.
Na szczęści okazało się że jest na to sprawdzona metoda. Trzeba delikatnie obstukać ośkę ostrą stroną młotka, tak żeby na powierzchni metalu pojawiły się delikatne wgniecenia. Po obstukaniu ośki dookoła, okazało się że ośka wchodzi ciasno, tak jak powinna.

Pozostaje tylko ostatnia kwestia. Ośki która ma bicie nie da się stoczyć. Trzeba ją zeszlifować, i trzeba to wtedy zrobić na szlifierce a nie na tokarce.
Wymaga to trochę więcej pracy, więc jeśli płacicie za tą usługę to może wyjść trochę drożej.

To tyle na temat ośki.

Punkt 2: Łożysko

Potrzebujemy czegoś takiego:
Obrazek
źródło: http://www.kunstform.org/images/wtp_bearings_eurobb.jpg

Oczywiście dowolnej firmy. Ja na przykład kupiłem łożyska firmy United. Wyglądają identycznie jak te na obrazku ale miałem trochę więcej różnych podkładek. Dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się do czego będą mi one potrzebne, ale o tym później.

Punkt 3: Montaż

To jest mufa ramy, czyli miejsce gdzie mieści się mechanizm supportu:
Obrazek

Szare elementy to miski od łożysk kulkowych. Trzeba je wybić z mufy, za pomocą młotka i długiego metalowego elementu (np. ośki albo śrubokrętu). Wybijaj obstukując naokoło od środka.

Krok 1:
Wbijamy pierwsze łożysko. Zaczynamy od strony sprocketu.
Obrazek

Wbijanie łożyska wcale nie jest tak proste jak by się to wydawało. Nie powinno się po prostu walić w środek łożyska młotkiem bo cała siła odkłada się wtedy na kulkach i niszczy się łożyska.
Teoretycznie najlepszym sposobem jest przyłożenie do łożyska rurki o średnicy takiej jak zewnętrzna średnica łożyska ale w praktyce skąd do cholery wziąć rurkę o średnicy 43mm :)

Tak więc poradziłem sobie w ten sposób że przyłożyłem bo łożyska sprocket, do tego na środku przyłożyłem metalową przedłużkę od klucza nasadkowego i waliłem w to młotkiem. Potem, jak już w stosowaniu takiej techniki przeszkadzał mi brzeg mufy, wziąłem to ręki młotek i niewielką tulejkę, przyłożyłem to do brzegu i obstukiwałem łożysko dookoła.

Ogólnie chodzi o to żeby łożysko wchodziło równomiernie z każdej strony. Jeżeli wbijesz łożysko krzywo to może się to skończyć tym że łożysko albo mufa pęknie. Musisz poradzić sobie z tym problem samodzielnie bo każdy ma inne narzędzia pod ręką.

Podpowiedź:
Kolega o nicku andyder podrzucił nam także taki pomysł żeby złożyć od razu wszystko do kupy (wszystkie kolejne kroki) i dopiero na koniec wszystko razem skręcać bocznymi śrubami od korb. Wtedy oba łożyska jednocześnie wciskają się do końca. Jest to także dosyć dobry pomysł (dużo prostszy w wykonaniu). Minusem takiego sposobu jest to że jeżeli łożyska ciężko wchodzą (np. mufa ma jakąś krzywiznę) to spora siła odkłada się na kulkach bo całość jest wciskana za wewnętrzne części łożyska. Co prawda ta siła jest regularna (bo nie używa się młotka) więc prawdopodobnie kulkom nic się nie stanie.
Mimo to radzę z tym uważać, zwłaszcza jeśli rama była intensywnie używana. Może być taka sytuacja że mufa nie jest idealnie prosta, ma jakiś delikatny wgniot i łożyska bardzo ciężko wchodzą. Wtedy można rozwalić łożysko.
Jeśli macie pewność że mufa jest bez żadnej nierówności można zastosować sposób andydera.

Uwaga:
Jeśli już wbiłeś łożysko krzywo to nie wal w nie na siłę tyko wybij je i spróbuje wbić jeszcze raz. Trzeba do tego trochę cierpliwości.

Krok 2:
Zakładamy dystans pod sprocket na ośkę.
Obrazek

Tutaj też jest pewien mały „zonk”. W zależności od tego jak dokładnie wygląda wasza ośka szerokość zgrubienia do mocowania sprocketu może być trochę różna. Poza tym tokarz może niedokładnie stoczyć metal tuż przy samym zgrubieniu. Od tych dwóch rzeczy zależy jak daleko będzie sprocket od ramy. No i co za tym idzie jak dużo ośki będzie wystawać z drugiej strony.
Jeżeli po złożeniu wszystkiego okaże się że ośka wystaje bardziej od strony sprocketu niż z drugiej strony, to trzeba będzie wyjąć ośkę, zdjąć wyżej wymienioną podkładkę i albo zmniejszyć jej grubość pilnikiem, albo zastąpić jakąś inną, cieńsza podkładką.

Krok 3:
Wciskamy ośkę
Obrazek

Krok 4:
Nakładamy tuleję
Obrazek

I tutaj okazało się dlaczego dostałem w zestawie z łożyskiem tak dużo podkładek :). Tuleja powinna mieć dokładnie 50mm. Ewentualnie pół milimetra więcej zapasu w niczym nie przeszkodzi.
Moja tuleja miała 46mm i musiałem po bokach dołożyć po jednej 2 milimetrowej podkładce.
Dla pewności dołożyłem jeszcze pół milimetra na wypadek gdyby łożyska nie chciały się dokładnie wbić w mufę.

Tuleja jest zastosowana po do żeby po skręceniu całości, skręcając korby nie dociskać jednocześnie łożysk do środka.

Krok 5:
Wbijamy drugie łożysko i nakładamy dystans
Obrazek

Krok 6:
Zakładamy sprocket i korby
Obrazek

No i mamy support maszynowy :)

Jeśli macie jakieś uwagi lub zauważyliście jakiś błąd w opisie to śmiało zgłaszajcie.